Nic z tych rzeczy! Niektórzy Turcy również spożywają alkohol. Jest on powszechnie dostępny w sklepach, restauracjach czy kurortach, szczególnie na zachodnim wybrzeżu. W mniejszych miejscowościach jego dostępność może być niewielka, jednak alkohol w Turcji jest całkowicie legalny.
Wpis, który kiedyś dla Was przygotowałam o klubach techno i house cieszy się dużym zainteresowaniem, podobnie jak artykuł, który napisałam dla Zwykłe Życie: Weekend w Berlinie – wersja imprezowa, zatem postanowiłam rozwinąć temat o wątek before (after zakładam, że jest bardziej osobistą sprawą; z mojej perspektywy lepiej jeśli impreza kończy się w domu). W 2014r. stworzyłam podobnego posta, ale teraz znacznie mogłabym poszerzyć listę (lata bujania się po berlińskich barach czynią mnie niemal ekspertem w temacie). Teraz prezentuję przegląd moich ulubionych barów w Berlinie, do których można się wybrać przed imprezą, badź w których można umówić się ze znajomymi na drinki czy wino. Ten mini-katalog zawiera 10 moich ulubionych miejsc, ale stworzyłam takżę mapkę, na której zaznaczyłam wybrane lokale warte uwagi. Niektóre dzielnice Berlina wciąż nie są przeze mnie dobrze wyeksplorowane, zatem pojawia się tam mniej zaznaczeń. Oczywiście moje preferencje oscylują wokół Kreuzberg-Neukölln, bo właśnie w tej części miasta mieszkam. Jeśli macie inne sugestie, komentujcie pod postem lub przesyłajcie do mnie Wasze rekomendacje. Neukölln ① TiER | Weserstraße 42, 12045 Berlin TiER kojarzy mi się z moimi pierwszymi barowymi doświadczeniami w Berlinie. Przyszłam tam kiedyś z nadzieją że napiję się kawy i kiedy o nią poprosiłam niemal zostałam wyproszona, ponieważ TiER to typowy koktajl bar, skupiający swoją ofertę wyłącznie na alkoholach (lub ewentualnie drinkach bezalkoholowych). Nie warto ryzykować innymi zamówieniami. Wybierając się tam świadomie, można liczyć na bardzo przyjemne niespodzianki. Drinki w lokalu są wyśmienite (oczywiście za jakością stoi odpowiednia cena). Zimą bywa tłoczno, zdarza się też, że przed wejściem stoi ochrona, kontrolująca ilość osób wchodzących do środka. W TiER warto zająć miejsce przy dużych oknach wychodzących na tętniącą nocnym życiem Weserstraße (świetny punkt obserwacyjny). Najlepiej zaszyć się tam jesienią lub zimą, latem do dospozycji jest niewielka przestrzeń ze stolikami ustawionymi na zewnątrz. Wystrój lokalu jest przytulny, królują wygodne meble z lat 50-tych i 60-tych oświetlone przygaszonym światłem. ② Klunkerkranich | Karl-Marx-Straße 66, 12043 Berlin Tak, znowu umieszczam Klunkerkranich w moim zestawieniu (miejsce pojawiało się już w poprzednich postach), jednak nie ze względu na jakość oferowanych drinków, tylko przez widoki rozpościerające się z tego baru pod chmurką, usytuowanego na dachu galerii handlowej Arcaden-Neukölln (wjazd na górę windą). Punkt obowiązkowy dla wszystkich, którzy dopiero poznają Berlin. Ta zielona, kolorowa oaza sprawdzi się jako punkt spotkań w większej grupie znajomych, ponieważ dostępnej przestrzeni jest sporo. Bywa jednak że z trudem udaje się usiąść przy stoliku, za to można się rozłożyć np. na schodach-siedzeniach z palet. Latem do wejścia ustawiają się kolejki i trzeba niestety swoje odczekać. Na górze pobierana jest również opłata za wstęp. W zamian dostaje się świetny punkt widokowy na Berlin. UWAGA: otwarte tylko w sezonie letnim. W Klunkerkranich organizowane są także koncerty, pokazy filmów i inne wydarzenia. ③ Villa Neukölln | Hermannstraße 233, 12049 Berlin Zawsze pełne i zabawowe miejsce na rogu Hermannstraße i Biebricher Straße, na (chyba najwyższym?) wzniesieniu na Neukölln. Z zewnątrz niespecjalnie zachęcające, w środku z dużą ilością przypadkowych mebli zebranych gdzieś na berlińskich flohmarktach. Doskonały bar na zimowe wieczory przy winie, latem także (w ogródku barowym), ale zachowując ciszę (należy respektować innych lokatorów kamienicy). Z tyłu, za barem znajduje się eklektycznie urządzona sala koncertowa, w której okazyjnie ogranizowane są występy na żywo, comedy clubs i inne. Kreuzberg ④ Rias GT | Manteuffelstraße 100, 10997 Berlin Bar usytuowany jest na Kreuzbergu, ale jednak poza głównym turystycznym traktem, stąd nie jest aż tak oblegany jak inne lokale w okolicy Oranienstraße. Rias niby niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale jednak ma coś w sobie, co sprawia, że chętniej tam zaglądam niż do innych miejsc w okolicy. Wnętrze oświetlone jest bardzo oszczędnie, co w połączeniu z ciemnymi meblami tworzy przyjazny dla oka pół-mrok. Stosunek ceny do serwisu jest dobrze wyważony. ⑤ Fahimi Bar | Skalitzer Str. 133, 10999 Berlin Przed wejściem po schodach, na piętro, gdzie znajduje się bar warto wstrzymać oddech i zatkać nos. Jednak nie ma co się zrażać nieprzyjemnymi zapachami klatki schodowej, bo sam Fahimi Bar jest już dużo bardziej przyjemny. Z dużymi oknami widać stację U-Kottbuser Tor i przejeżdzające pociągi kolejki. Bar to stylowe miejsce, z dobrymi drinkami i klimatem. W ofercie mają nawet Żołądkową Gorzką i Żubrówkę. W weekendy, w sali obok baru można potańczyć. ⑥ Schwarze Traube | Wrangelstraße 24, 10997 Berlin Koktajl bar funkcjonujący bez menu, na zasadzie: powiedz nam, na jaki smak masz ochotę, a przygotujemy dla Ciebie odpowiedni drink (który zwykle okazuje się być dokładnie tym, na co mieliśmy ochotę). Cena końcowa może się okazać podobną niespodzianką jak i sam koktalj. Trzeba się nastawić na nieco wyższe kwoty niż średnio w podobnych lokalach w okolicy, jednak warto, bo kompozycje smakowe, jakość zastosowanych składników i sposób podania są wyjątkowe. Wystrój wnętrza jest typowo berliński: odrapane ściany, niedopasowane meble, duże żyrandole i świeczki rozstawione na stolikach. Miło spędza się tam czas. ⑦ Limonadier | Nostitzstraße 12, 10961 Berlin Doskonałe drinki i wyjątkowo uprzejma obsługa. Bar nie jest otwarty dla wszystkich przypadkowych przechodniów z ulicy. Drzwi są zamknięte i trzeba czekać aż zostanie się wpuszczonym do środka (zwykle jednak nie trwa to długo). Zakładam, że wiąże się to z wolą stworzenia przez właścicieli lokalu wyjątkowej, dość intymnej atmosfery w środku. Na miejscu możemy spodziewać się fachowej porady odnośnie drinków, a również wręcz nadskakiwania ze strony obsługi. Wszystko oczywiście jest wliczone w cenę (również orzeszki i inne przekąski co chwilę donoszone do stołu). Drożej niż w innych barach w okolicy, ale w Bergmannkiez lepszej jakości raczej nie znajdziemy. Mitte ⑧ Meine Bar ICI | Auguststraße 61, 10117 Berlin Wchodząc do baru przenosimy się w czasie do przedwojennych Niemiec. Wystrój wnętrza zachowany jest w takim właśnie klimacie, pan za barem wygląda jak dżentelmen z szalonych berlińskich lat 20-stych, w tle słychać jazz dobiegający z gramofonu. W korytarzu ustawione są półki z vinylami. Miejsce przyciąga lokalnych artystów i środowisko kreatywne, a jego klimat skłania do długich rozmów przy winie. W Meine Bar ICI serwowane są wyłącznie alkohole, można liczyć również na kawę, ale wyłącznie czarną, bez mleka. Prenzlauer Berg ⑨ Weinerei Forum | Fehrbelliner Str. 57, 10119 Berlin Bar ustytuowany w malowniczym, parysko wyglądającym zaułku Berlina, to chyba moje ulubione miejsce na wino na Prenzlauer Bergu. W ciągu dnia można tam zajrzeć na kawę i jedzenie, od 20:00 rozpoczyna się tam degustacja wina połączona z otwartym bufetem. Na koniec klienci płacą według uznania, podając własną cenę, jaka według nich powinna pojawić się na rachunku (więcej informacji na temat tego systemu udziela obsługa baru). Inne ciekawe miejsca na drinki w okolicy to także Rosengarten i ick koof mir Dave Lombardo wenn ick reich bin. Friedrichshain ⑩ Primitiv Bar | Simon-Dach-Straße 28, 10245 Berlin Chociaż Simon-Dach-Straße w weekendy staram się omijać wielkim łukiem, to jednak Primitiv Bar jest miejscem, dla którego zrobiłabym wyjątek. Kojarzy mi się z wieloma przegadanymi nocami przy drinkach. To dobry punkt na before, na trasie Berghain-about blank. Czerwona kolorystyka wnętrza i niektóre elementy wystroju wprowadzają w zabawowy nastój. Jednego wieczoru schowałam do torebki rysunki ze ściany i jeszcze ich nie oddałam...➽ MAPA-PRZEWODNIK PO NAJLEPSZYCH BARACH W BERLINIE
328 E views, 922 likes, 115 loves, 37 comments, 920 shares, Facebook Watch Videos from Pyszności: 6 zjawiskowych drinków, które serwują w najlepszych barach Możesz przygotować je samemu w domu!
O nas Współpraca Sklep Ceny w Kambodży Do Kambodży przylecieliśmy z Hong Kongu. Samolot do Siem Reap kosztował nas 230 zł za osobę. Patrząc na to, że lot z Szanghaju do Hong Kongu kosztował 500 zł, to te dwie stówki wydają się dość małym wydatkiem. Do Kambodży można dostać się lecąc z Polski z przesiadką do stolicy Phnom Penh – zazwyczaj widzieliśmy bilety w okolicach 2200-2400 zł. Można też polecieć do Bangkoku (często bilety są za 1700-1800zł) i stamtąd przejechać pociągiem. Ceny w Kambodży dotyczą listopada 2018. W Kambodży byliśmy 3 noce w Siem Reap, 5 nocy na wyspie Koh Rong Samloem i noc w Kampocie. Jaką walutę wybrać? Do Kambodży zabierzcie dolary. W restauracjach, sklepach i na ulicy wszystkie ceny podane są w dolarach. Jednak uwaga – na miejscu obraca się dwoma walutami – dolarami i kambodżańskimi rielami. 4000 rieli = 1 dolar. Bardzo często spotkaliśmy się z sytuacją, że wydawano nam resztę nie w dolarach, a właśnie w rielach. Czyli jeżeli macie zapłacić 1,5 dolara, a dacie 2 dolary, to z całą pewnością dostaniecie z powrotem 2000 rieli. My staraliśmy się na bieżąco pozbywać ich waluty, co w praktyce oznaczało, że mając do zapłaty te 1,5 dolara dawaliśmy im dolara i 2000 rieli. Siem Reap Nocleg Na bazę noclegową wybraliśmy uroczy guest house Blossoming Romdoul Lodge. Znajduje się on jakieś 5 minut spacerem od głównej backpackerskiej ulicy w Siem Reap. Zdecydowanie polecamy ten nocleg. Za 3 noce zapłaciliśmy na osobę 15 dolarów. Na miejscu jest basen, śniadanie w cenie i odbiór tuk-tukiem z lotniska. Właściciele są przemili i pomagają załatwić każdą sprawę. Dlatego też zdecydowaliśmy się skorzystać z ich tuk-tuka drugi raz i właśnie w taki sposób zwiedzaliśmy kompleks Angkor. Wybraliśmy opcję „Small” i za kierowcę z tuk-tukiem na kilkanaście godzin zapłaciliśmy 15 dolarów. Zwiedzanie Angkor Największym wydatkiem w Siem Reap był bilet wstępu do kompleksu świątyń Angkor. Do wyboru są opcje 1-dniowe, 3-dniowe i tygodniowe. Dla nas wybór był oczywisty, nie czuliśmy potrzeby intensywnego zwiedzania, więc wybraliśmy opcję 1-dniową za 37 dolarów za osobę. To był jeden z tych wydatków w naszej podróży, którego było nam szkoda… I wiem, że dużo osób zachwyca się Angkor i uważa za najważniejszy punkt odwiedzenia Kambodży. Jednak takie atrakcje, mimo że jest to kawał historii, nie są tym co nas dotyka. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że 37 dolarów wydanych na wjazd na Top of the Rock w Nowym Jorku bolało nas zdecydowanie mniej, niż te 37 dolarów w Kambodży. Jedzenie Co do jedzenia – jest taka długa ulica w Siem Reap, gdzie wieczorem ustawiają się ciasno stoiska z jedzeniem – Tomasz mówi na to pasaż street foodu. Kobiety przyrządzają jedzenie, a zamówienia zbierają często 7-8 letnie dzieci, która sprawnie posługują się angielskim. Za tymi straganami na kółkach znajdziecie plastikowe mini krzesełka i stoliki. Na większości stoisk wszystko kosztuje 1 dolar – wielka micha makaronu z warzywami, zupa z krewetkami czy pyszna papaya salad. Małe piwo to także 1 dolar. Zdarzały się także stoiska, na których niektóre potrawy kosztowały 1,5-2 dolarów. Jeżeli chcecie coś czego nie ma na jakimś stoisku – nie martwcie się – pójdą do zaprzyjaźnionego, w którym to serwują i przyniosą. Ceny piw w okolicznych głośnych i mocno turystycznych barach zaczynają się od… 0,5 dolara. Za dwudaniowy obiad w restauracji z napojami zapłaciliśmy 7 dolarów. Ceny drinków zaczynały się od 2 dolarów i w każdym barze było pełno happy hours. Za dużą wodę w sklepie płaciliśmy dolara, a za kokosa 0,5 dolara. Krem z filtem (200ml) kosztował 4,5 dolara. Inne wydatki Pranie w hotelu kosztowało nas 1 dolar za kilogram, a masaże zaczynały się od 4 dolarów (30 minutowy masaż stóp). Za bus nocy (z wifi i napojami!) z Siem Reap do Sihanoukville zapłaciliśmy 25 dolarów za osobę. Koh Rong Samloem Rozpieszczeni cenami w Siem Reap zostaliśmy brutalnie sprowadzeni na ziemię na wyspie Koh Rong Samloem. O tym, że jest to rajska wyspa pisaliśmy już tutaj – natomiast ceny zdecydowanie do najniższych nie należą. Nie jest to aż tak dziwne, ponieważ wszystko musi być przywożone na wyspę, no i dodatkowo jest to miejsce składające się z wielu resortów – szczególnie jeśli chodzi o główną Saracen Bay. Nocleg Pobyt na wyspie był dla nas czasem wyciszenia i relaksu. Marzyliśmy o domku na samej plaży i liczyliśmy się z tym, że będziemy musieli za to marzenie trochę więcej zapłacić. Po długich rozważaniach zdecydowaliśmy się na domek od Eden Seaside i każdemu z całego serca będziemy ich polecać. Wydaje nam się, że dostaliśmy najlepszy z możliwych domków – domek nr 5 (ah ten widok!). W dodatku mają bardzo smaczną kuchnię. Za 5 nocy zapłaciliśmy 110 dolarów za osobę. Jedzenie Niestety na wyspie już rzadko uraczy się czegokolwiek za 1 dolara – no może piwo w trakcie happy hours będzie tyle kosztować. Za śniadania płaciliśmy 2,5 – 4 dolarów za osobę (np. placki bananowe + kawa). Widzieliśmy też i takie za 10 dolarów, ale nawet nie mieliśmy ochoty ich próbować. W ciągu dnia w beach barach na plaży serwowane jest curry, różne makarony, jest sporo pizzy i burgerów (serio?!) i świeże owoce. Tańsze wersje to wydatek około 4-6 dolarów. Za to wieczorem wszędzie rozpalają grille i serwuję bbq i tutaj w zależności od miejsca można zapłacić 6 dolarów, a można i 15. Omijaliśmy nasz Eden Seaside, bo wydawał nam się zbyt wyniosły, a właśnie tam jedliśmy najlepsze jedzenie na całej wyspie! I to w bardzo rozsądnych cenach. Domowe wino kosztuje 1,5 dolara za lampkę wina. W barach piwo zaczyna się od 1 dolara, a drinki od 3. Na głównej plaży jest jeden większy sklep, gdzie za dużą butelkę wody płaciliśmy 1 dolara, piwa kosztowały tyle co w barach, ale za to 0,7 whisky jedyne 12 dolarów. Inne wydatki W trakcie pobytu wypożyczyliśmy supa za 6 dolarów za godzinę. Można było skorzystać z wycieczki na siostrzaną wyspę Koh Rong (15 dolarów) czy popłynąć w nocy pływać ze świecącym planktonem (10 dolarów). Za samo dostanie się na wyspę z portu w Sihanoukville kosztowało nas 22 dolary/osoba w dwie strony. Słyszeliśmy, że na północy wyspy jest część bardziej backpackersa i ceny są tam zdecydowanie niższe. Czyli chociażby ryż z warzywami kosztuje 2,5 dolara, a nie 4. Kampot Do Kampotu przyjechaliśmy tylko na jedną noc, żeby doświadczyć pobytu w miejscówce Arkadia Backpackers. Za transport tutaj z portu Sihanoukville zapłaciliśmy 7 dolarów na osobę. W samej miejscowości okazało się, że ulubionego naleśnika z Siem Reap mogliśmy zjeść nie za dolara, a za 0,5 dolara! Do Arkadia Backpacers musieliśmy podjechać z miasteczka jakieś 8km i za podwózkę taksówką zapłaciliśmy 4 dolary. W samej miejscówce piwo kosztowało 1 dolara, kolacja 3-5 dolarów – podobnie śniadanie. Za 1 noc w pokoju dwuosobowym z łazienką zapłaciliśmy 11 dolarów na głowę. Podsumowanie W Kambodży spędziliśmy 10 dni – za 9 noclegów zapłaciliśmy na osobę 136 dolarów (około 530zł) Za cały pobyt w Kambodży (jedzenie i picie, przejazdy, atrakcje, zakupy) wydaliśmy na osobę 980zł Najdroższym punktem była wyspa Koh Rong Samloem (ponad połowa poniesionych wydatków to właśnie pobyt i dostanie się tam) i zwiedzanie Angkor Można taniej? Oczywiście, że tak! Powiązane posty Podobne posty 20 ciekawostek o Szanghaju Spędziliśmy 5 dni w Szanghaju i każdego dnia odkrywaliśmy coś nowego i zaskakującego. W tym czasie udało nam się poznać różne oblicza tego miasta i jego mieszkańców. Na początek dzielimy się listą 20 ciekawostek o Szanghaju, które nas zaskoczyły podczas ostatniej wizyty. 1. Tanie taksówki i komunikacja miejska Przyjazd 1,5 godziny 2 liniami metra za niecałe 4 złote? A może taksówka za 15 minut jazdy w podobnej … Z czego żyjemy i ile kosztuje życie digital nomada? Powtórzę się po raz setny na tym blogu, ale uwielbiam Excela! Może nie tyle sam program, co gromadzić w nim dane i je analizować. Daje mi to taki wewnętrzny spokój, że mam kontrolę nad różnymi rzeczami, w tym przede wszystkim nad finansami. Lubię widzieć na co wydajemy pieniądze i lubię optymalizacje. Tym bardziej wiedziałam, że pozbawiając się jedynego w naszym domu stałego dochodu (z pracy na etacie) będę tego potrzebowała. Po pierwsze po to, by trzymać po prost rękę na pulsie, … Zima w Tel Avivie Drugi dzień w Tel Avivie Nasz drugi poranek w Tel Avivie rozpoczyna się łudząco podobnie do tego pierwszego – zima w tel Avivie jest cudowna! Kolejny raz pierwsze nasze kroki kierujemy do knajpy z hummusem. Tym razem zamiast dużego opakowania zgarniamy talerz doładowany o ciecierzycę, zatar, tahini i pity. Taki zestaw to jedyne 13 szekli (13 zł), a dla dwóch osób jest idealny. Idziemy na plażę, … Szybka wege szamka – 5 naszych przepisów W sumie od zawsze dużo gotowaliśmy. Choć ta historia nie jest aż tak oczywista, bo Babcia zawsze straszyła mnie, że jestem słabą gospodynią domową. Jako mała dziewczynką bardziej wolałam spędzać czas z młotkiem i śrubokrętem, niż z patelnią i piekarnikiem. Moja Babcia była tym bardzo rozczarowana i zawsze mówiła: nie znajdziesz sobie męża, jak nie będziesz potrafiła gotować! Ja za to przyjęłam strategię inną i odpowiadałam, że znajdę sobie męża, który mi będzie gotować, a nie ja jemu! Z Tomkiem spotkaliśmy się pośrodku – … DRINKI CENA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o DRINKI CENA; 3 drinki na weekend: z rumem, wódką i likierem navigate_next navigate_next navigate_next Zapytaj o produkt Dostawa od 9,23 zł Wyświetl koszt wysyłki Do darmowej dostawy brakuje 150zł 0 Zamów do godziny 10:00, a paczkę wyślemy tego samego dnia Wysyłka EAN: 5901535104445 Szklanka do koktajli 300ml 20szt Jednorazowe szklanki do drinków czy napojów to świetny produkt zdający egzamin zarówno w barach restauracjach jak i imprezach plenerowych. Gruby plastik z którego są wykonane kubki sprawia że kubki są stabilne i trwałe. Niezaprzeczalną zaleta plastikowych kubków jest fakt że nie trzeba ich myć wystarczy wyrzucić do odpowiedniego pojemnika na śmieci. W porównaniu do szklanych kubków nie rozbijają się dzięki czemu są one bezpieczne. Materiał: formowany polistyren - PS Pojemność: 270ml Kolor: Transparentny Opakowanie zawiera: 20 sztuk Mogą Cię zainteresować Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Akceptuj Więcej informacji oto kilka unikalnych, sprytnych pomysłów na promocję baru. Pomysły na bary, o których jeszcze nie słyszałeś. Może ich używasz, a może inspirują cię do wymyślenia czegoś innego. Tak czy inaczej, ważne jest, aby uzyskać kreatywne z promocji bar. Jeśli włożysz trochę siebie w swoje pomysły, są one gwarantowane, że będą
Lista drinków, jakie najczęściej można spotkać w barach, pubach, dyskotekach. Sądząc po ilości wejść na poszczególne przepisy na moim blogu najpopularniejszym w Polsce drinkiem jest mojito. To drink, który smakuje zarówno kobietom, jak i mężczyznom, można dodać do niego nieco więcej alkoholu, żeby był mocniejszy, a i składniki do jego przygotowania nie są specjalnie trudno dostępne. A co poza mojito pijemy i co można znaleźć w barach i pubach najczęściej? Oto lista 15 klasycznych, znanych drinków, których smak warto znać – moim zdaniem oczywiście :)
Jak się okazuje, w wielu miejscach dochodziło do poważnych nadużyć, takich jak zlewanie niedopitych drinków i ich ponowna sprzedaż. nt_logo Wystąpił problem z uruchomieniem strony. Strona główna - Skutki - Dlaczego studenci college'u piją tak dużo? Dlaczego każdy pije? Dlaczego studenci college'u piją tak dużo? Dlaczego każdy pije? Niektórzy studenci college'u piją w nadmiarze. Takie picie jest oczywiste dla każdego, kto odwiedza miasto uniwersyteckie w noce, kiedy "specjały" są oferowane w barach, a także w inne noce. Dlaczego? Czy to tylko wynik kultury college'u? Samospełniająca się przepowiednia imprezującego tłumu, który opuszcza dom? Młodzieńcza percepcja niezwyciężoności? Być może. Ale co z bardziej przyziemnym i możliwym do kontrolowania czynnikiem: ceną alkoholu? W swojej kolumnie "Tara Parker-Pope on Health" (2 września 2009), Parker-Pope donosi, że badacze alkoholu z University of Florida i San Diego State University badali, w jaki sposób promocje na drinki wpłynęły na spożycie alkoholu przez około 800 mężczyzn i kobiet wychodzących z siedmiu barów w pobliżu kampusu. Badani byli o różnych porach, a ceny drinków zmieniały się co jakiś czas. Alcoholism: Clinical and Experimental Research, szanowane czasopismo naukowe, opublikuje wyniki badań w swoim listopadowym wydaniu. Wnioski dotyczące konsumpcji alkoholu w wieku studenckim Nie bez zaskoczenia odkryto, że tani alkohol przyciąga studentów do barów, ale także prowadzi do tego, że piją więcej. Właściciele barów twierdzili, że niskie ceny sprowadzają więcej studentów do ich barów, ale nie zwiększają spożycia alkoholu podczas pobytu w nich. Te wyniki sugerują inaczej. Wydaje się, że właściciele barów nie wiedzą, co się dzieje w ich własnych firmach (trudno w to uwierzyć!) lub niechętnie podają dokładne informacje na temat tego, co faktycznie wiedzą. Głównym wnioskiem było to, że wysoki koszt grama alkoholu (nie całego drinka, tylko aktywnego składnika: etanolu) prowadził do mniejszego odurzenia. Tani alkohol prowadził do większej konsumpcji i większego odurzenia. Najbardziej odurzone osoby płaciły mniej niż 2 dolary za 14 gramów alkoholu. Dla porównania, przeciętny pijący z tej próby płacił około 2,5 raza więcej (4,44 dolara za te same 14 gramów alkoholu w drinku). Prawdopodobieństwo, że klienci baru wyjdą z niego legalnie pijani było o 30 procent niższe, jeśli cena drinka wzrosła o 1,40 dolara. Dochód Vs. IntoxicationIt is reasonable to speculate that one reason college students are so sensitive to the price of alcohol is that they have limited disposable income. Jeśli lubisz pić i masz ograniczone pieniądze, promocje drinków byłyby idealne, zwłaszcza "wszystko, co możesz wypić za jedną cenę". Przypuszczalnie wrażliwość na cenę dotyczy każdego. Jeśli jest dla nas wystarczająco ważne, by ograniczyć picie w college'u (lub picie przez kogokolwiek innego), wyniki te sugerują metodę osiągnięcia tej redukcji. Wzrost ceny drinka o 1,40 dolara zmniejsza prawdopodobieństwo wyjścia z lokalu w stanie nietrzeźwym o 30 procent. Moglibyśmy ograniczyć nadmierne spożycie alkoholu podnosząc podatki i zakazując promocji drinków, a zwłaszcza promocji typu "all-you-can-drink".Moglibyśmy ograniczyć spożycie alkoholu podnosząc ceny, ale czy powinniśmy? A nawet jeśli, to czy powinniśmy? Wyższe podatki na papierosy pomogły nam ograniczyć palenie. Podwyżki te były łatwiejsze do osiągnięcia, ponieważ palacze stanowią obecnie zdecydowaną mniejszość w USA (około 25% populacji). Pijacy natomiast stanowią większość. Podnoszenie cen w celu obniżenia konsumpcji jest właściwie dobrze rozumiane w środowisku zajmującym się profilaktyką alkoholową. Przemysł alkoholowy skutecznie lobbował, aby zapobiec podwyżkom podatków, wspierając jednocześnie inne metody (takie jak "edukacja"), które nie działają tak dobrze. W wolnym społeczeństwie dostęp do przynajmniej niektórych środków odurzających jest uważany przez wielu ludzi za prawo. Rząd zarządza tym prawem poprzez podatki i regulacje. Takie zarządzanie jest w miarę dobrze akceptowane przez większość ludzi. Obecnie mamy jednak do czynienia z podwójnym standardem, kiedy porównujemy opodatkowanie i regulacje dotyczące papierosów i napojów. Podwójny standard wydaje się być akceptowany przez większość, prawdopodobnie w oparciu o rzeczywistość, w której większość pije, a tylko mniejszość pali. Warto przeczytać: Agresja po alkoholu – dlaczego alkoholik jest agresywny? Czytaj więcej
Lemon Drop Martini. The Spruce Eats / Qi Ai. Vodka is the perfect spirit for sweet martinis, and the lemon drop martini is one of the best. It's elegant, easy, and has a sweet-tart flavor that will wake up your taste buds. The keys to this drink are to use fresh ingredients and find a balance between sweet and sour.
CO OFERUJEMY? Nasza oferta składa się z profesjonalnych usług barmańskich w postaci mobilnej na terenie całego kraju. Posiadamy zespół wyszkolonych i doświadczonych barmanów, wyposażonych w profesjonalny sprzęt oraz nowoczesny i estetyczny mobilny drink bar z którym dojedziemy w każde miejsce. CO NAS WYRÓŻNIA? Służymy Państwu fachową radą oraz bierzemy czynny udział w etapie organizacji i tworzenia imprezy. Jako jedyni w Polsce opracowaliśmy własną metodę unikatowej dekoracji koktajli zwaną "garnirowaniem". Do każdego zlecenia podchodzimy indywidualnie i oferujemy wyjątkowe kompozycje smakowe oraz widowiskowe. DLACZEGO MY? Nasza kreatywność, energia i otwartość na potrzeby klienta, poparta wieloletnim doświadczeniem, dają gwarancje dobrej zabawy. Dzięki umiejętnościom naszych barmanów, którzy zdobywali je w najlepszych koktajl barach. U nas skosztujecie najlepszych drinków z całego Świata.
kUha. 235 206 73 247 96 234 330 175 335

ceny drinków w barach