Grudzień był kolejnym miesiącem obfitującym w rozmaite szkody i wypadki morskie. Po raz pierwszy od dłuższego czasu doszło do katastrofy śmigłowca obsługującego branżę offshore oil & gas. Standardowo w pozostałych miesiącach roku 2022 znalazły się również przypadki wejść na mieliznę, co wynikało głównie z efektów tzw
| @ | Od początku historii cywilizacji, jej siłą napędową było stałe udoskonalanie wypracowanych rozwiązań, które ułatwiały człowiekowi funkcjonowanie w świecie. Ciągłe wynajdywanie i poprawianie znanych zdobyczy cywilizacyjnych to niemalże znak rozpoznawczy gatunku ludzkiego, a dzieje cywilizacji można z powodzeniem opisać jako dzieje kolejnych wynalazków. Niestety od czasów rewolucji przemysłowej, którą datuje się na połowę XIX wieku, człowiek podejmuje coraz bardziej niebezpieczne próby tworzenia rzeczy, które uznaje za niezbędne do życia. W imię postępu wdraża coraz to bardziej skomplikowane technologie, które nie pozostają bez wpływu na naturalne środowisko przyrodnicze. Katastrofy przemysłowe wydają się jedynie mglistą możliwością, następstwem niedopatrzeń, jednak gdy już się wydarzą, mają zasadniczy wpływ na jakość życia biologicznego w obrębie ewentualnego skażenia. Wpływ fabryk na środowisko naturalne Fabryki to jeden z wciąż obecnych w krajobrazie cywilizacyjnym symboli rewolucji przemysłowej. Naczelną ideą ich powstania było przyspieszenie, zintensyfikowanie produkcji dóbr, przy jednoczesnym zastąpieniu ludzkiej siły roboczej geniuszem skonstruowanych maszyn. Skomplikowane urządzenia wymagają jednak odpowiednich substancji, dzięki którym będą mogły funkcjonować. Chemiczne paliwa są więc produkowane na potrzeby ośrodków przemysłowych, ale wskutek ich pracy są później także emitowane w postaci ścieków i trujących wyziewów – wprost do środowiska naturalnego. Katastrofy przemysłowe nie są zatem konieczne do tego, by nastąpiło zanieczyszczenie przyrody. Ich zaistnienie to jedynie intensyfikacja zgubnego wpływu chemikaliów na naturę. Przeszkadzają one najbardziej znacząco w funkcjonowaniu miejscowym roślinom i zwierzętom, a niepostrzeżenie odbierają też zdrowe otoczenie do życia samemu człowiekowi. Katastrofy przemysłowe są częścią tej ludzkiej działalności niemal od jej początków, dlatego współcześni przedsiębiorcy starają się stosować rozmaite rozwiązania, dzięki którym minimalizuje się ryzyko ich wystąpienia, a jednocześnie zmniejsza się ilość emitowanych do środowiska toksycznych, fabrycznych odpadów. Niektóre zakłady chemiczne wręcz chlubią się stworzeniem w swoim otoczeniu przyjaznych florze i faunie warunków, dokumentują występowanie tam wymagających biologicznie gatunków roślin i zwierząt. Świat w cieniu elektrowni atomowych Najpoważniejsze i najbardziej niebezpieczne katastrofy przemysłowe, jakie wciąż zdarzają się w świecie, to te rozgrywające się na terenie ośrodków operujących substancjami radioaktywnymi. Już sami odkrywcy cząstek jądrowych byli przerażeni ich możliwościami, ale ludzkość zaślepiona skutecznością zdobytego czynnika i indywidualnymi celami, wykorzystała ten wynalazek. Choć broń jądrowa jako narzędzie prowadzenia wojny została uznana za zbyt niebezpieczną, prace nad tego rodzaju substancjami wciąż trwają na gruncie przemysłowym, a wszelkiego rodzaju skażenia biologiczne, dokonujące się wskutek awarii w elektrowniach atomowych są jak najbardziej uzasadnionym powodem do obaw. Wybuchy w tego rodzaju placówkach to zawsze nieprzewidziane wypadki, których skutki mogą być decydujące dla zdrowia nawet kilku kolejnych pokoleń, żyjących na skażonym w ten sposób terenie. Radioaktywne substancje, będące odpadami z fabrycznej pracy, mogą znaleźć się w wodzie, powietrzu i ziemi, a także wpływać zupełnie bezpośrednio na ludzi. Eksplozja prowadzi bowiem również do napromieniowania wszystkich organizmów żywych, znajdujących się w zasięgu wypadku, doprowadzając do wystąpienia u nich choroby popromiennej. Tego rodzaju katastrofy przemysłowe zdarzały się szczególnie często w drugiej połowie XX wieku, kiedy elektrownie atomowe wydawały się najbardziej zaawansowanym technicznie wynalazkiem i były licznie rozmieszczone w wielu miejscach na świecie. Dopiero wypadki, a wraz z nimi przewidywane skutki biologiczne, skłoniły władze do zamykania tego typu placówek. Wiele z nich jednak wciąż funkcjonuje i mimo nowoczesnych metod zabezpieczania prowadzonych w nich prac, występujące na ich terenach katastrofy przemysłowe nie przestają być realne. Ostatnia poważna awaria tego rodzaju miała miejsce w 2011 roku w japońskiej Fukushimie, gdzie przyczyną skażenia środowiska było uszkodzenie elektrowni przez falę tsunami.System podtrzymywania życia jest bardzo wrażliwy. Wypadki przemysłowe zagrażają życiu. W przypadku niepokojów społecznych W przypadku braku sił rządowych aktywuje się przestępczość i przejmuje kontrolę nad odmiennymi mieszkańcami. Jak się wyposażyć i jak się zachować? Kupuj teraz
32 lata temu tysiące ludzi było zaangażowanych w usuwanie skutków awarii elektrowni w Czarnobylu. Stopienie rdzenia reaktora bloku czwartego skutkujące wybuchem wodoru, trwającym wiele dni pożarem grafitu i skażeniem substancjami reaktywnymi całych połaci Europy uchodzi często za największą katastrofę przemysłową w Awaria z 1986 r. po dziś dzień budzi wielkie emocje, jest przedmiotem wielu zażartych dyskusji i z pewnością spowodowała gigantyczne straty. Mimo tego, pod względem liczby ofiar śmiertelnych, nie była największą tragedią w dziejach światowego przemysłu. O wypadkach w Bhopalu, Benxihu, Texas City czy Courrières mówi się znacznie rzadziej, mimo że ich skala pod wieloma względami przewyższała skutki katastrofy w Czarnobylu. Nie były jednak związane z wywołującą liczne kontrowersje kwestią energetyki jądrowej, niektóre wydarzyły się stosunkowo dawno, a do innych doszło w odległych regionach świata. O ile w okolicy elektrowni w Czarnobylu powstała odizolowana, praktycznie niezamieszkana strefa, o tyle w Bhopalu żyje dziś około 1,5 mln ludzi, z których wielu odczuwa konsekwencje wycieku chemikaliów, do którego doszło w 1984 r. Blok 4 elektrowni w Czarnobylu zakryto kosztującym setki milionów euro sarkofagiem, który odizolował go od otoczenia. Tymczasem pozostałości fabryki pestycydów w Bhopalu zostały zabezpieczone jedynie prowizorycznie – do dziś zatruwają glebę oraz wody gruntowe licznymi toksynami i substancjami rakotwórczymi, w tym rtęcią, chloroformem i ołowiem. Mieszkańcy miasta cierpią na nowotwory i choroby genetyczne znacznie częściej niż ludność pozostałych regionów Indii. Według niektórych szacunków, liczba osób poszkodowanych w wyniku katastrofy w Bhopalu przekroczyła 550 tysięcy. Zdarzenia w Benxihu, Texas City oraz Courrières nie niosły za sobą aż tak długofalowych skutków, jednak spowodowały łącznie śmierć ponad trzech tysięcy, zaś wielokrotnie więcej odniosło rany i ucierpiało na zdrowiu. Wszystkie wypadki łączy jedno – powstały w wyniku nadmiernych oszczędności, zaniedbań i błędów ludzkich, w niektórych przypadkach wyjątkowo łatwych do uniknięcia. fot. Piotr Chałubinski – Pomnik upamiętniający katastrofę w Czarnobylu